ISLANDIA 2017/ Dzień 1
Dzień 1/ 8. czerwca 2017/ czwartek
Wylądowaliśmy w Keflaviku ok. godz. 8:00.
Plan był prosty: odbieramy auto, robimy zakupy, jemy wczesny obiad i wyruszamy w drogę.
Wylądowaliśmy w Keflaviku ok. godz. 8:00.
Plan był prosty: odbieramy auto, robimy zakupy, jemy wczesny obiad i wyruszamy w drogę.
Trasa na dziś:
- Golden Circle (Złoty Krąg)
- dojazd do kempingu przy wodospadzie Seljalandsfoss
Łącznie do pokonania ok. 280 km.
Na lotnisku czekał na nas Adam z IcePol, który zabrał nas do siedziby firmy zlokalizowanej blisko lotniska i przekazał nam samochód. Wypożyczyliśmy Mitsubishi Pajero, świetne, terenowe, przestronne auto z dużym bagażnikiem, automatyczną skrzynią biegów i napędem na 4 koła. Ubezpieczenie auta obejmowało wszystko oprócz uszkodzenia kół i utopienia samochodu, co może się zdarzyć w przypadku wypadu w interior, którego my ze względu na ograniczony czas nie przewidzieliśmy w naszych planach. Chłopaki z IcePol zaopatrzyli nas dodatkowo w kuchenkę gazową, krzesełko turystyczne, naczynia i sztućce.
Na lotnisku czekał na nas Adam z IcePol, który zabrał nas do siedziby firmy zlokalizowanej blisko lotniska i przekazał nam samochód. Wypożyczyliśmy Mitsubishi Pajero, świetne, terenowe, przestronne auto z dużym bagażnikiem, automatyczną skrzynią biegów i napędem na 4 koła. Ubezpieczenie auta obejmowało wszystko oprócz uszkodzenia kół i utopienia samochodu, co może się zdarzyć w przypadku wypadu w interior, którego my ze względu na ograniczony czas nie przewidzieliśmy w naszych planach. Chłopaki z IcePol zaopatrzyli nas dodatkowo w kuchenkę gazową, krzesełko turystyczne, naczynia i sztućce.
Po krótkim szkoleniu co i jak odnośnie auta wyjechaliśmy w trasę.
Pierwszym punktem programu zwiedzania była Giganta's Cave- jaskinia trolla, znajdująca się niedaleko siedziby IcePol. W środku jaskini siedzi wielka trollica i wydaje różne dźwięki typu pomrukiwania, a także, ku uciesze dzieciaków, te mniej eleganckie, m.in. beknięcia itp. ;)
W Keflaviku było dość pochmurno i zimno ok. 7͒ C, ale później miało być tylko lepiej :) W drodze do Rejkiawiku słońce zaczęło się pojawiać i zrobiło się cieplej.
Przed zwiedzaniem atrakcji Golden Circle chcieliśmy zjeść wczesny obiad i zrobić zakupy, ponieważ wiedzieliśmy, że później ciężko będzie z czasem. Pojechaliśmy do Ikei w Rejkiawiku, gdzie obok stoi sklep Bonus, taka polska Biedronka. Niestety przyjechaliśmy za wcześnie, ponieważ Bonus otwierają dopiero o godz. 11. Również obiady w Ikei najwcześniej można zjeść o tej godzinie, a rano dostępne są tylko śniadania. Poczekaliśmy ok. pół godziny i ku naszemu zdziwieniu do obiadów ustawiła się spora kolejka. Pewnie dlatego, że to jedna z bardziej dostępnych cenowo restauracji.
Z pełnymi brzuchami i zakupami spożywczymi wyruszyliśmy w drogę.
Przykładowe ceny produktów w Bonusie:
- chleb Bonus 600 g: 259 ISK (ok. 10 zł)
- papier toaletowy 8 szt.: 298 ISK (ok. 11 zł)
- woda niegazowana 1,5 l (wody nikt tu nie kupuje, bo można pić prosto z kranu, ale potrzebowaliśmy butelkę): 137 ISK (ok. 5,20 zł)
- jajka 10 szt.: 359 ISK (ok. 13,50 zł)
- wafle ryżowe: 69 ISK (ok. 2,60 zł)
- kuskus 500 g: 198 ISK (ok. 7,50 zł)
- banany: 198 ISK/ kg (ok. 7,50 zł)
- ogórek świeży: 98 ISK/ szt. (ok. 3,70 zł)
- Prince Polo (6-pak): 398 ISK (ok. 15 zł)
- Kleinur w woreczku 10szt. (ciastka podobne do naszych chruścików): 359 ISK (ok. 13,50 zł)
- masło 250 g: 214 ISK (ok. 8 zł)
- pomidory: 159 ISK/ kg (ok. 6 zł)
- chipsy Doritos: 157 ISK (ok. 6 zł)
Ceny w Ikei (dostępne również na ich stronie internetowej ikea.is):
- zestaw: kotlety warzywne, kuskus i fasolka szparagowa: 595 ISK (ok. 23 zł)
- zestaw: nuggetsy 6 szt. z frytkami: 645 ISK (ok. 25 zł)
- zestaw: klopsiki szwedzkie 8 szt. z puree: 895 ISK (ok. 34 zł)
- kawa, czekolada: 175 ISK (ok. 6,60 zł)
- mleko za darmo :D
Z pełnymi brzuchami i zakupami spożywczymi wyruszyliśmy w drogę.
Przykładowe ceny produktów w Bonusie:
- chleb Bonus 600 g: 259 ISK (ok. 10 zł)
- papier toaletowy 8 szt.: 298 ISK (ok. 11 zł)
- woda niegazowana 1,5 l (wody nikt tu nie kupuje, bo można pić prosto z kranu, ale potrzebowaliśmy butelkę): 137 ISK (ok. 5,20 zł)
- jajka 10 szt.: 359 ISK (ok. 13,50 zł)
- wafle ryżowe: 69 ISK (ok. 2,60 zł)
- kuskus 500 g: 198 ISK (ok. 7,50 zł)
- banany: 198 ISK/ kg (ok. 7,50 zł)
- ogórek świeży: 98 ISK/ szt. (ok. 3,70 zł)
- Prince Polo (6-pak): 398 ISK (ok. 15 zł)
- Kleinur w woreczku 10szt. (ciastka podobne do naszych chruścików): 359 ISK (ok. 13,50 zł)
- masło 250 g: 214 ISK (ok. 8 zł)
- pomidory: 159 ISK/ kg (ok. 6 zł)
- chipsy Doritos: 157 ISK (ok. 6 zł)
Ceny w Ikei (dostępne również na ich stronie internetowej ikea.is):
- zestaw: kotlety warzywne, kuskus i fasolka szparagowa: 595 ISK (ok. 23 zł)
- zestaw: nuggetsy 6 szt. z frytkami: 645 ISK (ok. 25 zł)
- zestaw: klopsiki szwedzkie 8 szt. z puree: 895 ISK (ok. 34 zł)
- kawa, czekolada: 175 ISK (ok. 6,60 zł)
- mleko za darmo :D
Zwiedzanie Złotego Kręgu rozpoczęliśmy od najstarszego na Islandii parku narodowego þingvellir. W 2004 r. został on wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Miejsce to jest bardzo ważne dla Islandczyków, ponieważ to tutaj powstał w 930 r. n.e. i zbierał się najstarszy na świecie parlament.
Przy wejściu do parku znajduje się punkt informacyjny, a także automaty, w których należy uiścić opłatę za wejście w kwocie 500 ISK (ok. 20 zł).
W parku przebiega również granica płyt tektonicznych - euroazjatyckiej i północnoamerykańskiej, które odsuwają się od siebie ok. 1 do 18 mm rocznie.
Na terenie wyznaczono liczne ścieżki, którymi można wędrować i zwiedzać okolicę.
Jedna z krótszych tras (ok. 1 km) prowadzi do szczeliny tektonicznej Silfra. Przejrzystość wody w tym kanionie zalanym wodą z topniejącego lodowca wynosi 150-200 m. Woda filtrowana jest przez skały wulkaniczne ok. 100 lat, co powoduje, że woda tutaj występująca jest uważana za najczystszą na świecie. Oczywiście nie omieszkaliśmy jej spróbować :)
Niespełnione marzenie- snorkeling w suchym skafandrze w szczelinie Silfra (koszt ok. 500-600 zł/osobę):
Warto obejrzeć liczne zdjęcia podwodne w Google z tego rejonu, są przepiękne! Przewężenia kanionu są takie, że podczas nurkowania po rozłożeniu ramion można dotknąć obu płyt jednocześnie.
Wędrując dalej dochodzi się do þingvallabaer - pięciu małych domków, gdzie mieści się letnia rezydencja premiera Islandii oraz do jednego z najstarszych kościółków na wyspie þingvallakirkja i cmentarza, gdzie pochowano m.in. lokalnych poetów.
Droga powrotna na parking:
W drodze do następnej atrakcji:
Kolejnym punktem zwiedzania był wodospad Bruarfoss.
Mieliśmy dość duży problem, żeby odnaleźć drogę do niego wśród wąskich piaszczystych uliczek biegnących pomiędzy domkami letniskowymi. Zdecydowaliśmy zapytać spotkaną kobietę, a ta dokładnie objaśniła nam dojazd. Okazało się, że wcześniej byliśmy bardzo blisko, wystarczyło wysiąść z samochodu i posłuchać skąd dobiega szum wody :) Do wodospadu doszliśmy wąską ścieżką. Później zorientowaliśmy się, że małe niebieskie tabliczki przy drodze prowadziły do parkingu, ale nazwa wodospadu brzmiała nieco inaczej i dlatego się nie zorientowaliśmy.
Następnym punktem na naszej liście był obszar Geysir, od którego wzięły nazwę wszystkie gejzery, również ten najsłynniejszy islandzki, niestety już nieaktywny. Na terenie znajduje się inny gejzer Strokkur, który wybucha co ok. 10 minut na wysokość 35m.
Cały obszar Geysir jest aktywny geotermalnie. Można zaobserwować bulgoczące źródełka i parujące strumyki. Dla bezpieczeństwa wytyczono szlaki, których nie można przekraczać.
Mały Gejzer:
Tak bardzo spodobał nam się gejzer, że z wrażenia zapomnieliśmy o obejrzeniu turkusowego źródełka Blesi :( i pognaliśmy dalej.
Kilka kilometrów dalej znajduje się przepiękny wodospad Gullfoss ("złoty wodospad") na rzece Hvítá. Woda spływa tutaj po dwóch progach o wys. 11 i 21 m.
Była to ostatnia atrakcja zaliczana do Golden Circle, którą odwiedziliśmy.
Była to ostatnia atrakcja zaliczana do Golden Circle, którą odwiedziliśmy.
Ostatnim, dość długim etapem dzisiejszej podróży był dojazd do kempingu Hamragarðar zlokalizowanego przy wodospadzie Seljalandsfoss.
Tak naprawdę kemping znajduje się bliżej mniej znanego wodospadu Gljúfrabúi, który moim zdaniem jest o wiele piękniejszy. Dlaczego tak uważam, napiszę w kolejnym poście.
Zanim dojechaliśmy zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej N1 w miejscowości Hvolsvöllur, gdzie zatankowaliśmy i kupiliśmy kartusz z gazem do kuchenki turystycznej. Na stacji obsługiwała nas Polka, która urodziła się na Islandii, a jej mama pochodzi z Gdańska :)
Ceny:
- paliwo (diesel): 183 ISK/ l (ok. 7 zł/ l)
- kartusz w puszce wielkości farby w sprayu 995 ISK (ok. 38 zł).
Ten pełen wrażeń dzień zakończył się pierwszą naszą nocą w namiocie na Islandii. Pierwszy raz w życiu tak daleko od domu, pierwszy raz z dziećmi na kempingu.
Zanim dojechaliśmy zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej N1 w miejscowości Hvolsvöllur, gdzie zatankowaliśmy i kupiliśmy kartusz z gazem do kuchenki turystycznej. Na stacji obsługiwała nas Polka, która urodziła się na Islandii, a jej mama pochodzi z Gdańska :)
Ceny:
- paliwo (diesel): 183 ISK/ l (ok. 7 zł/ l)
- kartusz w puszce wielkości farby w sprayu 995 ISK (ok. 38 zł).
Ten pełen wrażeń dzień zakończył się pierwszą naszą nocą w namiocie na Islandii. Pierwszy raz w życiu tak daleko od domu, pierwszy raz z dziećmi na kempingu.
Nasza willa:
Na dobranoc ukazała się cudowna tęcza:
A tak jasno jest w namiocie w czerwcu na Islandii o północy:
- cena: 1300 ISK / osobę (ok. 50 zł)
- dzieci do lat 12 za darmo
W budynku kempingu znajdują się toalety i prysznice (płatne). Wejście do kabin z jednego przedsionka dla wszystkich. Bardzo mała kuchnia i jadalnia. Dostępne są podstawowe naczynia, 2 kuchenki elektryczne, 1 zlewozmywak, niestety nie ma czajnika elektrycznego. Oprócz tego w budynku są dwie pralki oraz można kupić kawę z ekspresu i napoje.
Więcej informacji i zdjęć znajdziecie tutaj: Hamragardar
Co jeszcze moglibyśmy zobaczyć w tym rejonie, gdybyśmy mieli więcej czasu:
- Landmannalaugar - przepiękne, ogromne pole geotermalne otoczone kolorowymi górami. Konieczny jest tutaj dłuższy trekking, a żeby tu dotrzeć zazwyczaj trzeba pokonywać samochodem strumienie,
- krater Kerið wypełniony turkusowym jeziorem (atrakcja płatna, nie pamiętam dokładnie ile, ale to jakaś symboliczna kwota),
- Secret Lagoon- najstarszy basen geotermalny na Islandii, wstęp płatny.
POPRZEDNI POST ←←← Tak to się zaczęło
- Secret Lagoon- najstarszy basen geotermalny na Islandii, wstęp płatny.
POPRZEDNI POST ←←← Tak to się zaczęło
NASTĘPNY POST →→→ Dzień 2
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zdradzi mi Pan, jak trafił na bloga?
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń